O stresie

Grafika do poradnika: O stresie. Dziewczynka przy lekcjach zakrywa dłońmi twarz. fot Pexels Gustavo Fring

Spis treści

Dbając o odporność organizmu musimy zważać na negatywne, a nawet niszczące działanie stresu. Jest to trudne, ponieważ stres nie musi być czynnikiem niekorzystnym. Przeciwnie, stanowi naturalną reakcję organizmu na jakieś nieoczekiwane zagrożenie. Na wykładach z psychologii podaje się przykład reakcji wędrowca na spotkanie z niedźwiedziem. Strach powoduje, ze krew uderzy mu do głowy (wzrasta ciśnienie), mięśnie się naprężają, wyostrza wzrok oraz słuch, a także węch i spokojny wędrowiec staje się mistrzem biegu na 400 metrów, nawet przez płotki, ponieważ może przeskakiwać przeszkody, których normalnie nigdy by nie pokonał. Inny wędrowiec, zamiast uciekać może też z niedźwiedziem walczyć, ale rozsądniej jest uciec, bo walka mogłaby się źle dla niego skończyć.

W normalnym życiu także mamy do pokonania jakieś przeszkody, które mobilizują organizm do ich pokonania, dodają energii. Są to jednak bardziej wyzwania niż dramatyczne zagrożenia,  np. musimy zdać egzamin, wystąpić z jakimś przemówieniem na zebraniu, pójść do dentysty, na lekcji wychowania fizycznego przeskoczyć kozła. Mobilizacja organizmu do tego działania jest korzystna.

Wzmożenie organizmu odzwierciedla fizjologia  poprzez tzw. układ współczulny, zwany też sympatycznym. Wtedy:  

  • wzrasta metabolizm serca,
  • podnosi się ciśnienie tętnicze krwi;
  • rozszerzają się oskrzela w płucach,
  • słabnie perystaltyka jelit,
  • zmienia się wydzielanie insuliny,
  • zwiększają się dostawy glukozy do mięśni i mózgu,
  • rozszerzają się źrenice,
  • pojawia się wydzielanie łez, nastroszenie włosów i potliwość dłoni,
  • pobudza się produkcja adrenaliny.

 

Stres może więc być dobry i zły. To zależy od poziomu jego odczuwania oraz tego, czy jest wydarzeniem incydentalnym,  czy też oddziaływaniem uporczywym.

Na to, że ktoś jest pod wpływem uporczywego stresu wskazują symptomy. U dzieci są to:

  • spóźnianie się
  • zapominanie
  • wagary
  • obgryzanie paznokci,
  • nałogowe odkładanie obowiązków – prokrastynacja
  • zaburzenia odżywiania i snu
  • wiercenie się i poruszanie nogą
  • egzemy
  • podatność na infekcje. 

 

Istnieje wiele wskazań na temat radzenia sobie z uporczywym stresem. Adresowane są do trzech grup odbiorców:

  • do tych, którzy stresują innych
  • do tych, którzy ulegają stresowi, gdy inni (lub sytuacja) są źródłem ich stresu
  • do tych którzy stresują się sami
  • do tych, którzy mogą kontrolować stres innych, np. rodzice, nauczyciele, terapeuci

Zacznijmy od rodziców. Mimo że rodzina jest najważniejszą instytucją człowieka, tworząc warunki rozwoju na całe życie, to wiemy że rodziny bywają różne, także dostarczające dzieciom uporczywego stresu, np. gdy rodzice:

  • w ogóle nie zajmują się dziećmi, nie dając im poczucia przynależności i przekonania, że są ważne i kochane; zaniedbanie dzieci jest największą przyczyną ich gorszego rozwoju psychicznego i poznawczego;
  • gdy komunikują się z dziećmi głównie poprzez wydawanie poleceń i stosują nadmiar kar, niekiedy nawet cielesnych(mimo że są zabronione);
  • gdy upokarzają dzieci, używając bolesnych porównań, wyśmiewając publicznie, zawstydzając, czy też strasząc;
  • gdy są zbyt wymagający, nie zważając na trudności i możliwości dzieci,
  • gdy są nadmiernie opiekuńczy, uzależniając dziecko od siebie do tego stopnia, że inna relacja wywoła lęk i stres (zachowanie submisyjne).     

 

Stresu dostarczają swym dzieciom także kochający rodzice. Wynika to z tego, że rodzice sami żyją w stresie, niekiedy nadmiernym, np. mają dużo pracy albo stracili pracę, czy za mało zarabiają; nie radzą sobie z obowiązkami, bo mają despotycznego szefa;  przydarzył się im wypadek, stracili kogoś bliskiego; rozwodzą się,…        

Dużym stresem dzieci w wieku szkolnym bywają nauczyciele i system szkolny. Największe „grzechy” nauczycieli wynikają z formalnej i bezosobowo zorientowanej  realizacji programu nauczania:

  • nie zważają na dzieci, które czegoś nie zrozumiały lub nie nadążają za czołówką; potrafią je wtedy postponować, ujawniając zniecierpliwienie i irytację;
  • traktują swój przedmiot nauczania jako najważniejszy, nie dostosowując wynikającej dla dzieci pracy do innych zadań oraz obowiązków szkolnych;   
  • stale dzieci oceniają, nie doceniając wysiłków i nie dostrzegając trudności;
  • wzmagają konkurencję między dziećmi zamiast zachęcać do współpracy;
  • straszą karami;
  • nie podejmują działań, widząc konflikty wśród dzieci; de facto przyzwalają na ich trwanie .

Stresu dostarczają dzieciom także inne dzieci. Źródłem stresu w domu bywa rodzeństwo, a w szkole –koledzy, którzy potrafią być okrutni: wyśmiewają, dokuczają, odtrącają, a nawet stosują przemoc fizyczną. Bywa, że organizują tzw. bulling, czyli systematyczne prześladowanie wybranej osoby. W okresie dojrzewania (adolescencji) bullingodbierany jest szczególnie dramatycznie. Należy często do przyczyn podejmowania prób samobójczych.

Nie można zapomnieć, że ludzie sami siebie stresują, gdy w sposób nieadekwatny – nadmierny - reagują na różne życiowe sytuacje. Dzieje się tak, jeśli:

  • biorą na siebie za dużo obowiązków
  • mają nadmierne oczekiwania wobec siebie; „stawiają poprzeczkę” zbyt wysoko
  • zamartwiają się problemami, na które nie mają wpływu
  • są perfekcjonistami
  • mają trudności z zaakceptowaniem nieuchronnego

Jak kontrolować stres i kto w tym może i powinien pomóc

 

Wracając do spotkania wędrowca z niedźwiedziem, wiemy, że mamy dwie strategie, które

określa się : „walcz lub uciekaj”. 

 

W realnym życiu raczej nie stosuje się wprost żadnej z tych strategii. Czy pracownicy biją swych szefów i uciekają ze swego dotychczasowego życia (rodziny, przyjaciół)? Chociaż tak się niekiedy zdarza i nie tylko w powieści czy filmie. Reakcją na stres bywa natomiast wybuch gniewu z głośnym krzykiem, rozbicie naczynia, wyjście z trzaśnięciem drzwiami, czy inna ucieczka. Gwałtowna reakcja na stres może zostać przeniesiona na osobę, która jest „Bogu ducha winna”; na partnera, na kolegę, który jest w pobliżu czy na przypadkowego przechodnia. Dlatego w realnym i cywilizowanym życiu wprowadza się strategie kontrolowanego wyrzucenia z siebie energii wywołanej stresem. Stosuje się przy tym różne techniki, np. oddechowe (oddychanie przeponą), wykrzyczenie się, tupanie nogami, podjęcie walki w ramach jakiegoś sportu,… Zaleca się też chwilowe odejście od stresującej codzienności przez podjęcie innych działań: np. porządków, pracy w ogrodzie, czy jakiegoś remontu. Jednak niektóre chwile zapomnienia bywają też niebezpieczne dla zdrowia, np.  sięganie po alkohol, czy zjadanie się słodyczami, a także groźne dla domowego budżetu, np. nadmierne i nieprzemyślane zakupy.

 

Przy odstresowaniu zaczyna działać układ przywspółczulny (parasympatyczny), co powoduje

  • zwężenie źrenic
  • spowalnianie czynności serca (zmniejszanie siły skurczu)
  • rozszerzanie naczyń krwionośnych (spadek ciśnienia tętniczego krwi)
  • zwężenie oskrzeli
  • zwiększanie skurczy przewodu pokarmowego (poprawa perystaltyki jelit)
  • kurczenie się pęcherza moczowego
  • wzrost wydzielania insuliny.  

 

Radzenie sobie ze stresem wymaga świadomości własnych emocji i znajomości reakcji swego organizmu. To nie jest powszechne wśród dorosłych, a co dopiero wśród dzieci. Za dzieci muszą myśleć rodzice i nauczyciele. To wymaga posiadania takich kompetencji, które pozwolą zastosować odpowiedni sposób, aby z jednej strony unikać sytuacji nadmiernie  stresowych, a z drugiej - pozwolić na „wyładowanie” energii wywołanej powstałym już stresem.

 

Rodzic czy nauczyciel powinien umieć rozpoznawać zachowanie dziecka, które jest przyczyną uporczywego stresu. Musi być uważnym obserwatorem i mieć czas na indywidualny kontakt z dzieckiem (co najmniej 15 minut dziennie). Wtedy sam nie powinien być pod wpływem stresu. Szczególnie ważny jest ten kontakt, gdy dziecko sygnalizuje, że go potrzebuje. Sztywno zaplanowany czas na rozmowę może nie spełniać oczekiwanego rezultatu. Nowe badania w psychiatrii dowodzą, że mózgi ludzkie działają na siebie nawzajem i „zarażają się” emocjami, zarówno dobrymi, jak i złymi. Uśmiech, słuchanie i spokojne zachowanie rezonują. Im młodsze dziecko, tym łatwiej zachowaniem dorosłego wywołać odwzajemnioną reakcję. Starsze dzieci, szczególnie w okresie adolescencji,  są bardziej krytyczne, co wymaga ze strony dorosłych zdecydowanie większej uważności i bycia dla dzieci wzorem dobrych emocji i spokoju. Zawsze przy tym pomaga wspólnie spędzany czas na aktywności fizycznej i zasiadanie do stołu na smaczny i zdrowy posiłek razem oraz w jednoznacznie określonych porach dnia. 

Pytania do informatora

Zadaj pytanie

 

Brak opublikowanych odpowiedzi do pytań lub nie zadano pytań dotyczących tego informatora.