Wielu rodziców pragnie, aby życie ich dzieci było lepsze niż ich własne. Wszyscy chyba myślimy o przyszłości swoich dzieci i – w miarę swoich możliwości – staramy się o nią zadbać. Kłopot w tym, że udaje się to tylko niewielkiej części z nas i nie zawsze też znamy przyczyny naszych porażek.
Jedną z takich przyczyn jest ten prosty fakt, że – najczęściej nieświadomie – przekazujemy naszym dzieciom własne sposoby myślenia i postępowania, nie pamiętając o tym, że to właśnie one doprowadziły każdego z nas do punktu, w którym się znajdujemy. Warto pamiętać, że nasze dzieci przejmują od nas…
więcej
Wielu rodziców pragnie, aby życie ich dzieci było lepsze niż ich własne. Wszyscy chyba myślimy o przyszłości swoich dzieci i – w miarę swoich możliwości – staramy się o nią zadbać. Kłopot w tym, że udaje się to tylko niewielkiej części z nas i nie zawsze też znamy przyczyny naszych porażek.
Jedną z takich przyczyn jest ten prosty fakt, że – najczęściej nieświadomie – przekazujemy naszym dzieciom własne sposoby myślenia i postępowania, nie pamiętając o tym, że to właśnie one doprowadziły każdego z nas do punktu, w którym się znajdujemy. Warto pamiętać, że nasze dzieci przejmują od nas to, co jest w nas dobre, ale też i to, co jest w nas nienajlepsze.
Co więc możemy zrobić, aby nie powielać własnych błędów? Radą na to jest otwarcie się na konkurencyjne, lepiej dostosowane do rzeczywistości, sposoby postępowania. Mówiąc najkrócej, chcemy stworzyć takie okoliczności, które dadzą nam na to szanse.
Szanse o których mowa, to jeden z podstawowych celów projektu ‘Potencjały’.
mniej